Taki oto “trening” w piątkowy wieczór zaplanowali dla nas organizatorzy obozu biegowego, w którym mieliśmy szansę uczestniczyć, poniekąd rodzinnie! Startowaliśmy w grupie 28-osobowej, jako Olszewscy Team pod wodzą Kasi (Run the World) i Bartka (WarszawskiBiegacz.pl). Trudno było nas nie zauważyć – liczna grupa, w jednakowych koszulkach, z kilkoma wózkami, a w nich nasi mali pasażerowie!

Start o godz. 20:00
Obawy były, rzecz jasna. To pora kąpieli i usypiania naszego bobasa. Tymczasem, wybraliśmy się do Suwałk po odbiór pakietów, dwie godziny przed startem. Mieliśmy zapas czasu, aby pospacerować i nakarmić naszego synka. Zdążył się jeszcze zdrzemnąć… chociaż nieśmiało liczyliśmy, że wydarzy się to podczas biegu. Naiwniacy z nas!


Nasze cele
Po wielu dyskusjach, zdecydowaliśmy się biec osobno. Maciej z Bernim w wózku celowali w 30’00/5 km. Natomiast ja chciałam sprawdzić swoją aktualną formę, dawno nie biegałam na tym dystansie. Założyłam sobie za cel 05’00/km. Wysoka poprzeczka dla nas wszystkich w tak upalny dzień.

Emocje na mecie
Wzruszenie na mecie, podwójne! Udało mi się finiszować z czasem 00:25:27, a moi chłopcy wbiegli z uśmiechem na twarzach – także w założonym czasie. Coś pięknego!





Drużyna na medal
A pozostali? Dali z siebie wszystko… Całą drużyną stanęliśmy na podium, dwukrotnie! Niesamowite! Wielkie brawa!
Sama trasa, bardzo atrakcyjna – zwłaszcza ostatnie 1,5 km prowadzące wokół Zalewu Arkadia. Genialne wydarzenie na zakończenie naszego obozu!

Jeżeli planujecie udział w podobnych wydarzeniach, być może zainteresują Was nasze pozostałe wpisy dotyczące zawodów biegowych. Znajdziecie je w kategorii: Biegi uliczne.
Brawo biegająca mama!